^^

^^

Translate

Archiwum

niedziela, 19 maja 2013

Wpadka .. ;3




Był dzień dochodziła godzina 17:00 Ciel spacerował po mieście razem ze swoją laską kiedy nagle z dachu spadł odziany na czerwono , o długich czerwonych włosach bóg śmierci . ( xD ) Swoją piłą łańcuchową zrobił w ulicy ogromną dziurę . Ciel był zaskoczony i odskoczył w tył . Poczym zapytał czerwono-włosego jak mu na imię od odpowiedział , że nosi imię Grell po czym spojrzał Cielowi w oczy .

- Czy to twoim lokajem jest Sebastian ? – zapytał podchodząc bliżej .



- h.. hai – powiedział lekko wystraszony młodzieniec .



Grell westchnął po czym zakręcił się wokół i spojrzał znowu w oczy Ciela kiecy ich twarze były blisko siebie .



- Zaprowadź mnie do niego ! – powiedział i uśmiechnął się .


- ale czy wy się znacie ? – Ciel był pewien , że Grell chce wyzwać na pojedynek swojego lokaja . Nagle z nieba ( pewnie z jakiegoś dachu xD ) pojawił się Sebastian . Grell szybko wyciągnął swój aparat i zaczął robić mu zdjęcia .


- Ciell-kun mówiłem Ci nie rozmawiaj z obcymi – Sebastian uśmiechnął się .



- o tak ten piękny uśmiech i te oczka ! ohhh . Ahhh – podniecał się Grell i dalej robił zdjęcia



- Sebastianie kim on jest ? – zapytał Ciell



-  To , ehh można powiedzieć psychofan mojej osoby – odpowiedział Sebastian patrząc prosto w obiektyw .


- Ohhh. Tak jest dobrze ! – Grell zrobił ponownie zdjęcie .



- dobrze to nie ważne . jestem umówiony z Elizabeth , więc możesz iść – powiedział Ciell po czym poszedł przed siebie znikając w uliczce gdzie było tylko słychać jak panienka Elizabeth woła go i zaczyna coś do niego mówić .



Grell i Sebastian poszli na malutką polankę na szczycie górki . Tam Sebastian rozłożył stolik z obrusem i zaparzył herbatkę . Grell przyglądał się zwinnym ruchom ciemnowłosego .



- życzysz sobie herbaty Grell-chan ? – zapytał lokaj uśmiechając się do niego



- ohh Sebastian .. Hai .. – powiedział rumieniąc się lekko .



Sebastian podszedł do niego i nalał mu herbaty do czarki po czym złapał go za brodę przyciągając jego twarz bardzo blisko swojej .



-Sebastian ? – powiedział Grell rumieniąc się mocno



- Jak ja kocham te twoje rumieńce Grell- chan – po tych słowach Ciemnowłosy lokaj złożył bardzo namiętny pocałunek na ustach czerwono włosego .


Nagle usłyszeli cichy chichot dziewczyny i chłopaka za krzakami . Kiedy Grell pozbył się krzaków swoją piłą zobaczyli tam Ciela i Elizabeth przyglądających się całej romantycznej sytuacji . Grell zaczerwienił się a Sebastian tylko się uśmiechnął .




~ Taki tam krótkie opowiadanko o Kuroshitsuji . Myślę , że się spodoba . ;33 ~

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz