^^

^^

Translate

Archiwum

wtorek, 17 grudnia 2013

Dziwny sen.

Dzisiaj na prawdę mam dużo weny więc piszę bo jestem okropnie zła  xD ;3 nie ma to jak cały dzień robić ćwiczenia z Geografii. ;) 
________________________________________________________________________________

Postanowiłem położyć się spać po naszym koncercie. Szybko wykąpałem się w łazience i położyłem do dużego, hotelowego łóżka. Chłopaki mieli pokoje daleko od mojego więc miałem spokój od ich odwiedzin. Szybko usnąłem. Niestety nie trwało to długo bo obudziły mnie jęki dochodzące z mojej łazienki. Kiedy tam wszedłem widziałem tylko przez zaspane oczy jak Aoiś siedzi w rogu łazienki i robi sobie dobrze. Kiedy mnie zauważył zarumienił się i wstał. Chwycił mnie za koszulkę i przyciągnął do siebie. Chwilę patrzyliśmy sobie w oczy po czym nasze usta złączyły się w pocałunku pełnym namiętności a zarazem pożądania. Nie pytałem co tu robi po prostu chciałem się z nim kochać. Oparł mnie o ścianę całując cały czas a kolanem lekko ocierał się o mnie co sprawiało, że moje przyrodzenie stawało się z każdą chwilą coraz większe. Całowaliśmy się a jego język badał każdy zakamarek mojej buzi. Kiedy już się ode mnie oderwał spojrzał mi w oczy uśmiechając się. Pewnie chciał tego samego co ja. Niestety ja lubiłem łagodny seks, a on odwrotnie. Chociaż czasami robił wyjątki. Teraz zauważyłem, że ta noc będzie właśnie wyjątkiem. Rozebrał mnie powoli zdejmując koszulkę i bokserki. Czułem na sobie jego dotyk. Był na prawdę bardzo delikatny. Kiedy byłem już nago posadził mnie na podłodze. Jego łokcie oparte były obok mojej głowy a kolana obok moich kolan. Spoglądał w moje oczy tak jakby wiedział o czym teraz myślę. Uśmiechnął się znowu i zaczął całować moją szyję. Oczywiście zostawiając na niej malinkę wielkości zakrętki od butelki. Syknąłem cicho kiedy zabolało, a w ten czas on schodził coraz niżej całując mój tors co jakiś czas lizał lekko moje sutki, które zaczynały robić się twarde. To już kolejny raz jak kocham się z nim. Pamiętam, że za pierwszym razem tylko mnie wykorzystał ale teraz chcę o tym zapomnieć i rozkoszować się chwilą obecną. Kiedy całował mój brzuch moje ciało po prostu domagało się jego soczystych ust i tego powolnego lizania. W końcu nadeszła ta chwila kiedy poczułem na swoim członku jego wilgotne usta. Ssał go delikatnie, a zarazem czułem, że szybko dojdę w jego ustach. Chciałbym kiedyś spróbować go ale to chyba jeszcze nie ta chwila. Lizał go jak lizaka z każdej strony, i z ogromną dokładnością, a jego ręka pieściła moje jądra w czułych punktach. W końcu szczytowałem w jego ustach. Widziałem tylko jak moja sperma wylewa się z kącików jego ust. Potem odwrócił mnie na brzuch a ja podparłem się rękoma jednocześnie wypinając do niego tyłeczek. Wszedł we mnie szybko i bez ostrzeżenia. Ostatnio też tak zaspokajał siebie. Jedną ręką trzymał moje pośladki a drugą zaczął znowu pieścić moje przyrodzenie. Jęczałem głośno, a on wzdychał przy każdym poruszeniu. Czułem jego członka, czułem jak się powiększa we mnie. Już wiedziałem czemu nazywają go mr. Fuji. Kiedy doszedłem pod wpływem jego nieustannych pieszczot on jeszcze nie dochodził. Uderzył w moją prostatę co sprawiło, że krzyknąłem z bólu i wtedy wypełnił mnie od środka a jego nasienie wylewało się ze mnie powoli. Po tym wszystkim zasnąłem i ponownie się obudziłem, ale tym razem na łóżku. Moja pościel miała zapach spermy a ja leżałem na brzuchu. I wtedy uświadomiłem sobie, że to był tylko sen. Kiedy się odwróciłem widziałem tylko jak sylwetka mężczyzny o ciemnych włosach wychodzi z mojego pokoju i znika gdzieś za drzwiami. Nie wiem kto to był. Wiem tylko jedno, że właśnie zostałem zgwałcony przez sen. 
_________________________________________________________________________________

mam nadzieję, że będzie się podobać. A w piątek postaram się dodać coś świątecznego ♥ 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz