- Napisz mu, że chcesz go podniecić !
- Uruha zwariowałeś ?!
- No napisz albo ja napisze !
Razem z Uruhą weszliśmy na czat internetowi i pisaliśmy z jakimiś gejami. Matko ten Uru. Zabrał mi klawiature i zaczął pisać do niego jakieś głupie i zboczone teksty. Jezu Uruha gdyby nie to, że mi się podobasz już dawno byś nie żył..
- Ruki daj mu twój numer telefonu
- Zwariowałeś ?! będzie potem do mnie wydzwaniał, nie dzięki.
- za późno znam twój numer na pamięć.
Zaraz puszczą mi nerwy do tego człowieka. Uruha podniecał kolesia na czacie tak bardzo, że kiedy ja to czytałem również robiło mi się gorąco. Boże od kiedy ten słodki Uruszka jest taki zboczony i zna tyle zboczonych tekstów. To chyba nie jest ten Uru którego znam. Nagle zadzwonił mój telefon. Był to jakiś obcy numer. Ueu szybko wyrwał mi telefon z ręki i odebrał. Po przywitaniu dał na głośnomówiący. Słuchałem ich rozmowy a koleś cały czas powtarzał: " o tak mów mi tak dalej ". To było obrzydliwe koleś zadowalał się słuchająć jak Uru wali jakimiś sprośnymi tekstami. FUUUUU ! Kiedy koleś doszedł usłyszeliśmy tylko jęk i rozmowa była skończona. uru wybuchnął śmiechem, ale kiedy spojrzał na mnie widział, że akurat mnie to nie śmieszy. Jest idiotą. Ten facet może teraz wydzwaniać do mnie częściej. Kiedy tylko o tym pomyślałem od razu robiło mi się niedobrze.
- Uru zabiłbym cie gdyby nie fakt, że jesteśmy razem.
- Oj no przestań Taka.
- Wiesz jestem też lekko zazdrosny!
- kochanie nie masz o co..
- mam, podniecasz jakiegoś kolesia, którego nawet nie znasz..
- No właśnie nie znam więc nie masz się co martwić.
W sumie Uruha miał racje. Usiadłem na łóżku a on patrzył na mnie. Kocham go tak bardzo ale nie jestem jeszcze gotowy na seks z nim. Powiedział, że skoro nie jestem gotowy to nie ma problemu. Cieszę się że mnie rozumie i że nie zmusza mnie do kochania się z nim. Uru wstał i usiadł koło mnie.
- Uruha.. dziękuję
- Zawsze będę przy tobie pamiętaj.
- wiem Uru
Kouyou złapał mnie za brodę i skierował moją twarz w stronę jego twarzy. Nasze usta po chwili zagłębiły się w pocałunku pełnym namiętności i szczerego uczucia. Kochałem go całować. Nagle do pokoju wpadł Kai.
- Chłopaki chcecie numer do niezłego kolesia z czatu ?!
Spojrzałem na Uruhe. No tak Kai nie ma mojego nowego numeru. O KU**A !!
- Nie dzięki
- Chłopaki nie chcecie żeby was podniecał to nie.
Kiedy Kai wyszedł Uruha spojrzał na mnie i sztywno się uśmiechnął. Zacząłem się śmiać. Uru podniecał Kaia z tego powodu jestem zazdrosny. Ale słuchaliśmy jak Kai jęczy i mówi pociągającym głosem. haahhahahahahahahahha.
-Kocham Cie Ruki
Uruha znowu mnie pocałował. To była oznaka jego miłości.
~ Taki krótkie xD
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz