Minął już tydzień od kiedy Shira zamieszkał u mnie. Jest bardzo pomocny. Kiedy gdzieś wychodzę on pyta się czy może ze mną. Wydaje się że boi się zostać sam w domu. Przyszedł dzień kiedy urlop mi się skończył i musiałem iść do pracy wtedy chłopak trzymał mnie za rękę i błagał żebym nie wychodził, żebym nie zostawiał go samego. Zapytałem wtedy czy kiedyś coś się wydarzyło, że teraz nie chce zostawać sam w domu. Po chwili zastanowienia opowiedział mi, że jak był mały rodzice zostawili go samego w domu i wyszli na dyskotekę. Wtedy włamał się do ich domu pedofil i Shira został zgwałcony. Po tym jak rodzice wrócili i zapytali co się stało opowiedział im wszystko. Jego rodzice nawet nie zadzwonili na policje tylko dali chłopakowi w twarz i kazali iść do siebie. Co to za rodzice?! Pozwoliłem mu więc iść ze mną do pracy. Mój szef ma miękkie serce więc postanowiłem opowiedzieć mu jak poznałem chłopaka i opowiedziałem również o jego fobii zostawania samemu w domu. Szef zlitował się i Shira spędził ze mną w pracy cały dzień. Kiedy wracaliśmy do domu wstąpiliśmy do supermarketu. Kupiłem składniki potrzebne do ugotowania ramen. Kiedy wróciliśmy do domu chłopak kazał mi odpocząć a sam poszedł do kuchni i ugotował dla nas obiad. Po ok. godzinie zawołał mnie do jadalni. Och co za piękny zapach! Cieszę się, że mogłem odpocząć. Zjedliśmy obiad rozmawiając o swoim życiu. Powiedział mi, że jego ojciec zawsze go bił kiedy miał złe oceny w szkole. A jego matka zawsze wtedy płakała. Przykro mi było go słuchać ale zdziwiłem się kiedy mi to opowiadał chciało mi się płakać jednak on zachowywał spokój. Ani razu gdy opowiadał mi swoje historię nie widziałem w jego oczach łez. Może już wypłakał swoje smutki. Tego nie wiem.
Po obiedzie Shra chciał obejrzeć jakiś film. Wybraliśmy coś wspólnie. Oglądaliśmy film na kanapie w moim salonie. W połowie filmu poczułem na moim ramieniu ciężar, kiedy spojrzałem widziałem tylko jak Shira oddycha spokojnie. Zasnął. Uśmiechnąłem się lekko ale nie miałem ochoty budzić go nie teraz. Dokończyłem oglądać film. Dopiero po filmie postanowiłem go obudzić.
- Shira... Shira..
Chłopak obudził się i spojrzał na mnie zaspanym wzrokiem. Był już wieczór. Patrzył na mnie przez dłuższy moment. Matko jego oczy przeszywały mnie na wylot. Jakby nagle poznał wszystkie moje tajemnice. Po chwili nasze usta złączyły się w pocałunku pełnym namiętności. O matko co ja robię. Nie mogłem się powstrzymać. Położyłem go powoli na kanapie nie przestając całować. oparłem łokcie koło jego głowy a kolana koło jego bioder i całowałem. Pożądanie zawładnęło moim ciałem i umysłem a Shira nie stawiał oporu. Chłopak lekko pojękiwał kiedy wkładałem język głębiej. Czułem jak jego ręce wędrują po mojej koszuli i rozpinają powoli każdy guzik, aż w końcu jestem bez niej. Wtedy i ja pozbywam się jego koszuli a kiedy widzę jego nagi tors nie mogę się powstrzymać i całuje go coraz niżej zostawiając na szyi czerwoną malinkę. na kanapie było strasznie ciasno więc nie przestając się całować przenieśliśmy się do mojej sypialni zasłoniliśmy okna i puściliśmy z iPoda muzykę. na początek włączyła się piosenka The GazettE MY DEVIL ON THE BED. Piosenka rozśmieszyła nas, pasowała chociaż Shira nie był diabłem w moim łóżku bardziej ja byłem. W końcu Shira to uke. Kiedy odwróciłem się widziałem że stoi już w samych bokserkach. Podszedł do mnie i zaczął zdejmować ze mnie spodnie. Kiedy się ich pozbył pchnąłem go na łóżko. Pocałowałem go namiętnie żeby po chwili dobrać się do jego sutków ssałem najpierw lewego potem prawego sutka i słuchałem jak Shira lekko wzdycha a od czasu do czasu cichutko pojękuje. Matko podniecał mnie coraz bardziej kiedy jęczał. Spojrzałem na jego bokserki, które wypychał jego twardy członek. Shira chcę cie. Pozbyłem się bielizny chłopaka i wziąłem jego członka do buzi ssając mocno i przygryzając lekko na końcu. Wtedy zmieniła się piosenka. Znów ten sam wykonawca ale tym razem piosenka PSYCHOPATH. Ssałem jego członka chciałem żeby doszedł. Chciałem wiedzieć jak smakuje. Kiedy piosenka się skończyła doszedł w moich ustach. Jego nasienie spływało po kącikach moich warg. O matko jest taki pyszny. Nagle włączyło się Shinee Ring Ding Dong. O matko. Wszedłem w niego powoli i przy każdym nowym wejściu w niego przyśpieszałem tempo. Kiedy piosenka się skończyła wypełniłem go. Jego jęki były takie delikatne. W moim pokoju mam zamontowaną kamerę więc nie raz będę mógł oglądać nasz seks. Było już późno wyłączyłem muzykę położyłem się obok chłopaka i razem zasnęliśmy.
Kiedy rano obudziłem się Shiry nie było obok mnie. Sprawdziłem czy jest w swojej sypialni ale tam nie było ani go ani jego rzeczy. W salonie na stoliku zauważyłem list. Kiedy go przeczytałem moje oczy wypełniły się łzami musiałem usiąść żeby nie stracić równowagi. Oto treść listu.
Natsu
Natsu
Dziękuję Ci za noclek przez te ok. dwa tygodznie. Miło było Cie poznać a tym czasem tęsknie za matką. Postanowiłem dołączyć do niej. Pewnie kiedy czytasz ten list mnie już nie ma. Przepraszam i jeszcze raz dziękuję.
~ Shira-desu
Kiedy włączyłem telewizor widziałem w wiadomościach kogoś kto popełniłem samobójstwo skacząc z dachu. Kiedy pokazali twarz okazało się że to Shira. Dlaczego to zrobił?! Obwiniałem się za jego śmierć. Byłem w stanie zrobić dla niego wszystko ale dla niego umrzeć nie mogłem. Nie dałem rady. Przepraszam Shira.
~ Oke notka na dziś mam nadzieje, że się wam spodoba ^^"
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz